Pogaduchy

Empathia

Oczywiście, że będzie. Prędzej, czy później, będzie.
Może nie za rok, czy dwa lata, ale z pewnością będzie koniec świata! Myślę, że to będzie wtedy, kiedy już nadejdzie szczyt tych wszystkich wynalazków, a technologia posunie się naaaprzód. Może wtedy, kiedy eee...sklonują człowieka?
Nie wiem Wesoly

Haps

Koniec świata? Owszem. Następuje zaraz po śmierci - przynajmniej moim zdaniem. Bo jak inaczej może skończyć się coś, co jest tak potężne? A co do technologii, to moim osobistym zdaniem one nigdy nie przestaną powstawać. Ludzka wyobraźnia nie zna granic :zdziwko:, może gdyby tak było człowiek nie niszczyłby planety przez np. ozon czy spaliny, albo i na to znalazłby odpowiednie środki. Wracając do końca świata - śmierć, albo człowiek. Tylko tak można to zakończyć Jezyk

Empathia

Cóż, nie mogę się z tobą zgodzić. Według ciebie umierasz i co? To koniec? Chciałbyś, mój drogi, chciałbyś tak. Ale niestety muszę cię rozczarować. Po śmierci będziesz musiał rozliczyć się ze swoich uczynków Wesoly

I nie chodzi mi o czyściec, bo czegoś takiego nie ma.
A więc żyj dobrze, żeby do piekła nie pójść Wesoly

Koniec świata? Mam jeszcze jedną teorię. Sąd ostateczny. Koniec. I wtedy wszyscy ludzie zostaną osądzeni, tak mi się zdaje.

Mystery · Gość

Czemu piszesz, że czyśca nie ma? Wesoly

Empathia

A co? Myślisz, że można se grzeszyć całe życie, a potem trafiasz do takiego czyśca?
Muszę cię rozczarować, nie ma tak dobrze. Na to, na co zasłużymy pracujemy na ziemi Wesoly

Moja teoria.
Co do końca świata, to podobnież majowie go przewidzieli. Ale mnie się zdaje, że im się po prostu kalendarza dalej nie chciało robić Jezyk

Sprężynka

Wg. mnie też Jezyk

W 2000 roku też wszystko miało zrobić BUM! Cała elektronika, banki miały zwariować, giełda, samochody stanąć, cuda i cudawianki.
I co? Żyjemy!

Haps

Mówisz tu o wierze Em. Ten kto wierzy, to wierzy. To indywidualna sprawa każdej ludzkiej jednostki na którą nikt nie ma wpływu.
Jezus? Allah? Budda? Kto inny? Nikt? Nieważne.
Koniec świata to definitywnie śmierć. Albo nie... koniec świata na Ziemi, wśród żywych, to definitywnie śmierć. Reszta to w sumie niepewność, aczkolwiek każdy z nas kiedyś tam trafi i zobaczymy :3

H!

Helen!

Wg. mnie czyśćca nie ma. Teoria taka jak u Em.
Co do końca świata to on będzie, ale nie w jakimś 2000 roku, 2012 czy coś. W zwykłym dniu, zwykłej dacie i nie musi być to jakieś walnięcia meteorytu o ziemię lub potop. Może to być zatrucie jakimiś ogórkami, wybuch jakieś elektrowni, może bakteria. Możemy tylko zgadywać.
Em.

Christina

W związku z tym, że mam zablokowanego C-boxa

chciałam poprosić, zeby ktoś pochował moją postać w RPG. Proszę, to ważne dla mnie.

Star

Już był pogrzeb... Tzn Sprężynka coś wspominała Mruga

Haps

Wy też tak macie, że jak w szkole ma być jakiś test/sprawdzian/praca klasowa planujecie sobie na jakiej lekcji się pouczycie? Tudzież przerwie? Ja jak nie mam w planach ucieczki, tak właśnie robię.

Empathia

Ja także. Na_przykład mam kartkówkę na WOS-sie, to myślę sobie: ,,A, przed lekcją jest 15-minutówka, zdążę się nauczyć"
Zwykle nic z tego nie wychodzi, bo nie chce mi się podręcznika wyjąć z plecaka. Jeśli chodzi o odrabianie lekcji to zwykle spisuje się od osoby obok na początku lekcji Wesoly

S.

Star

Taa... ale najpierw ta osoba musi to zrobić Mruga

Co uczniowie by zrobili gdyby nie było takich okazów, które odrabiają lekcje

Ja się zazwyczaj uczę, ale zawsze mówię sobie. 'Mam spr z fizy, to pouczę się na reli, bo będzie luz.' Zazwyczaj mam ten zeszyt otwarty, ale się z niego nie uczę tylko maluję i robię pełno innych interesujących rzeczy Wesoly

Haps

My mamy fajnego księdza. Dziś robił pantomimę jak pcha samochód... Nagle powiedział, że ruszył, a ja na to, że stoczył się z wzgórza i wpadł do rzeki. Później zaprosił mnie do prezentacji, a ja na to "Nie mam wyimaginowanego auta". Ogólnie taki luzak z niego. Nie karze nas za żarty, ale śmieje się z nich.

Empathia

Tacy nauczyciele są fajni Wesoly

U nas niestety mało takich -.- Są przerażający.
Ale ja się nie dziwię, próbować nauczyć kogoś takiego, jak my...
Oczywiście nie mówię o sobie Jezyk

Haps

Zaiste. Mnie w sumie nie interesują nauczyciele i ich charaktery. Fakt faktem, taki co mniej wymaga zdaje się być lepszy, ale taki co ciśnie jak mało kto, więcej nauczy. Oczywiście na mnie nie ma mocnych. Uczę się kiedy chcę i jak chcę, albo i w ogóle.

Mystery · Gość

Ja niestety muszę się uczyć, nie idzie mi za dobrze.

Empathia

Ja też powinnam się uczyć xD
Ale totalnie tego nie robię -.-

Star

A ja się od czasu do czasu uczę

Chociaż u mnie wygląda to tak:
Przychodzę ze szkoły robię zadanie i od razu włączam kompa. Potem się 'uczę' i siedzę na kompie Wesoly

Szkoła -.-

Myra

Boże, nie mogę się doczekać weekendu.
Chociaż jutro na biologii robimy przypał, więc może ten piątek nie będzie taki zły. Wesoly