|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Jagoda
Gaiaphage
Dołączył: 13 Lip 2011
Posty: 392
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Dziewczyna
|
Wysłany: Śro 17:53, 31 Sie 2011 Temat postu: [Fan Fick] "Mroczne Anioły" by Jagoda ^^ |
|
|
Choć nie mam talentu, to chcę go wypróbować Na początek krótkie
_____________Prolog__________________________________
Wzięłam kanapki i wyszłam z domu. Ruszyłam w kierunku przystanku autobusowego.
Było zimno i wiał wiatr. Był pierwszy dzień szkoły. Szłam teraz do klasy szóstej tak jak moja koleżanka, Kasia.
Ustałam na przystanku, patrząc na nowe twarze, które uporczywie wpatrywały się w dal. Nikt nie zwrócił na mnie najmniejszej uwagi. Był tam wysoki blondyn i obok, prawdopodobnie jego kolega, tego samego wzrostu brunet. Patrzyli się w dal. W las.
W końcu na przystanek zajechał autobus, do którego wsiedli szybko wszyscy, ponieważ zaczął padać deszcz. Usiadłam po środku autobusu, po lewej stronie. Jakieś rozchichotane dziewczyny usiadły na przeciwko mnie. Jechaliśmy jakieś 8 minut.
No w końcu-pomyślałam. Gdy szłam do klasy, ktoś zakrył mi oczy.
-Kasia?-spytałam, lecz nikt nie odpowiedział.
Gdy tak stałam, słyszałam ciszę na korytarzu. Wszyscy się nam przyglądali? Pewnie tak. I wtedy, jakby ktoś przesłał mi wiadomość, usłyszałam w głowie: 'To Maks, ten wielki, z gimnazjum co wszystkich bije. Uważaj bo chyba chce Ci coś zrobić'
Teraz wiedziałam co robić. Wykonałam lewego sierpowego, a potem z mocno bijącym sercem, strzeliłam z pięści. Nie padł, ale przyszedł dyrektor.
-Na miłość boską! Coś ty mu zrobiła? On ma złamany nos, pogotowie!-krzyczał.
Tak się bałam, że dostanę jakąś karę, że zaczęłam uciekać do domu. Nagle, patrzę że jestem już na rogu ulicy mojego domu. Nie wiedziałam, jak tam się znalazłam. Musiałam biec w przyśpieszonym tempie. Podniosłam głowę i zobaczyłam. Coś. I wtedy zaczęło się wszystko.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Empathia
Nemezis
Dołączył: 18 Lip 2011
Posty: 1724
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Melodie Regnard Płeć: Dziewczyna
|
Wysłany: Śro 18:04, 31 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
No, intrygujące. Jak na początek bardzo fajnie I to : I wtedy zaczeło się wszystko"
Teraz jestem ciekawa
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ebi
VI kresek
Dołączył: 13 Lip 2011
Posty: 362
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: [PB] Bliss Llewellyn Płeć: Dziewczyna
|
Wysłany: Śro 18:09, 31 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
Ohoho Super! Jestem bardzo ciekawa dalszej części. Wstawiaj szybko
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mystery
Gość
|
Wysłany: Śro 18:46, 31 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
Podoba mi się jak narazie. No cóż, to dopiero początek, więc wiele powiedzieć nie mogę.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jagoda
Gaiaphage
Dołączył: 13 Lip 2011
Posty: 392
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Dziewczyna
|
Wysłany: Wto 11:30, 13 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
___________Rozdział 1____________
Leżałam teraz w łóżku, czytając książkę. Pamiętałam ten dzień, w którym zobaczyłam anioła. Miał białe skrzydła. I... był tym chłopakiem z przystanku. Powiedział coś, a potem zniknął. Pobiegłam po tym do domu, a tam powiedziałam o wszystkim mamie, która wysłała mnie do psychiatry. I tu coś było. On nie mówił, że jestem świrnięta. On powiedział, że też w tym uczestniczy. Powiedział, że w razie czego, wymyśli coś mojej mamie. Powiedział, że mam leżeć 2 dni w łóżku. To był już 2 dzień. Był wieczór. Usiadłam na łóżku, a potem poszłam do łazienki. Gdy wróciłam, wiedziałam, a raczej czułam, że coś się zmieniło. Niestety, nic nie zauważyłam. Gdy kładłam się spać. Poczułam, że na czymś leżę. Wzięłam to coś. Koperta. Otworzyłam, i zaczęłam patrzeć. Nie mogłam czytać, bo było to w niezrozumiałym dla mnie języku. Schowałam list i poszłam spać. Gdy wstałam rano, i wykonałam wszystkie zbędne rzeczy, aby pójść do szkoły. Wyszłam. Tak jak pierwszego dnia. Było zimno. Na przystanku zobaczyłam anioła i jego kolegę. Zapewne też był aniołem. Teraz nie patrzyli się w dal, tylko na mnie. Podeszłam i patrzyłam się na nich. Po chwili... cdn.
Przerywam, a takiej kulminacyjnej chwili. Przepraszam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ebi
VI kresek
Dołączył: 13 Lip 2011
Posty: 362
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: [PB] Bliss Llewellyn Płeć: Dziewczyna
|
Wysłany: Wto 11:35, 13 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
No, no...
Muszę powiedzieć, że jest...
Super!
Znowu pod koniec coś się dzieje i znowu przerywałaś w takim momencie!
Mam nadzieję, że będzie tak dalej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Empathia
Nemezis
Dołączył: 18 Lip 2011
Posty: 1724
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Melodie Regnard Płeć: Dziewczyna
|
Wysłany: Pią 19:45, 07 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
A ja nadal czekam na ciąg dalszy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jagoda
Gaiaphage
Dołączył: 13 Lip 2011
Posty: 392
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Dziewczyna
|
Wysłany: Sob 18:19, 05 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
cd. _________________Rozdział I______________-
Po chwili podjechał autobus. Nie widziałam nic innego poza oczyma tych chłopaków. W głębi mego umysłu czułam, że coś się stanie. Coś strasznego.
Nie wiem nawet kiedy i jak, ale siedziałam naprzeciwko ich. Dwóch chłopaków.
-Hej, jestem Adam, a to jest Patryk.-odezwał się blondyn.
Taa... Na co mi ich imiona, nie chcę mieć z nimi nic wspólnego.
-Słuchaj, nie myśl ze nie będziesz miała z nami nic wspólnego, bo..
-Ty... ty wiesz co ja sobie pomyślałam? Wy umiecie czytać w myślach?
-Tak, nawet rozmawiać, ty tez to umiesz, popatrz.-powiedział brunet, czyli Patryk.
Na chwilę zapadła cisza. A potem w mojej głowie... Odezwał się głos. Hej, słyszysz mnie? Odpowiedź. To był Adam, głos Adama. Odpowiedziałam. Tak, słyszę. I tak rozmawialiśmy do końca dnia. Tak, dnia. Ponieważ można było rozmawiać tak na odległość. Wyszłam na dwór o godzinie 1. Tak jak mi kazali. Chociaż miałam 14 lat, i tak się bałam. No w końcu 14 to też nie dużo. Poszłam na przystanek gdzie zastałam Adama i Patryka.
-Chodź, nie bój się i nie piszcz.
Patryk i Adam "wysunęli" swoje skrzydła. Wyglądali niebiańsko.
-Karolina, idziesz, czy nie?
-Ale ja nie umiem tego...-mruczałam pod nosem.
-Umiesz. Pomyśl po prostu o tym.-niecierpliwił się Adam.
Pomyślałam że lecę. Ze pojawiają mi się skrzydła. Momentalnie czułam że już je mam, ale gdy otworzyłam oczy okazało się że jednak je mam. Czułam ich ciężkość. Był wtopione w moje ciało. Połączone kościami.
-A teraz spróbuj nimi zamachać.-mówił Patryk.
Skupiłam się i zaczęłam nimi ruszać. Po chwili byłam już 1 metr nad ziemią.
-No to lecimy.
Chłopacy wzbili się w powietrze i polecieli. Leciałam za nimi. Czułam się wolna. Wolna jak ptak. Szybowałam. Po chwili wzbiliśmy się jeszcze wyżej, i jeszcze. Byliśmy miedzy chmurami. Nagle okazało się, że nie wiem gdzie jestem. Ktoś złapał mnie za rękę. Chodź, i nie bój się. To był Adam. Teraz leciałam z nim za rękę. Po chwili, jak wtedy się wzbiliśmy, tak teraz obniżyliśmy lot. Chłopacy powiedzieli mi że lądujemy. Dość sprawnie wylądowałam na dwóch nogach jak kocica.
-Ona jednak jest wybranką.-powiedział Patryk.
-No jasne, sam się dziwiłem ze tak szybko pojawiły jej się skrzydła, i tak sprawnie wylądowała.
-Ekhem! Ja tu jestem.-przerwałam im.
Ruszyliśmy. Byliśmy w lesie. Ale nie. Nagle las zmienił się w miasto, potem w jeszcze większe miasto i jeszcze większe... A nagle już nie miałam żadnych niepewności, byliśmy w mieście Aniołów.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|